Tekst utworu
Gras:
Taka właśnie jest różnica między nami my zapalamy pochodnie a wy dmuchacie na nie w złości taka dziwka ma z miejsca porachowane kości to mnie najbardziej denerwuje, że bogaty biednym warunki dyktuje, jego życiem dyryguje ja w twarz mu pluje z serca kamień zlatuje na duszy ulgę czuje, swoich braci poważnie traktuje bliźniemu życie uratuje klan rzadko żartuje muzę nad wszystko miłuje ,o kobietach nie wspominam to inna dziedzina choć nie jedna dziewczyna nęcącymi oczyma patrzeć na klan zaczyna serducho szybszego bicia się ima a mi do głowy opamiętanie pukać zaczyna w domu inna przecież czeka niewieścina mfh gokarty odpalone do wyścigu ustawione razem przybijamy pionę ,wrota dawno otworzone choć mało gości je widzi nikt dziedziny się nie wstydzi nie raz damy sobie wycisk aby wpadła ci do głowy ta myśl byś nie mówił tylko o grzaniu w stołek pierdzeniu głupot z mównicy wygłaszaniu język trzymaj za zębami bo widzę ekipę napierdalającą z dali która brnie do celu wcale nie od lat wielu taki właśnie tej gry sens a ty się pedale śmiej w swojej bezradności tkwij patrz jak między palcami przelatują przebufane dni ,nie przypomnę o tym ci rozliczenia bliski czas nie marnuj gdy go dużo masz ,wydygańcy giną w czas teraz my wiedziemy prym z ciemności światło nadchodzi o to przecież ludzie chodzi by brat bratu nie szkodził, stary system nie zawodził Żyj jeśli jesteś młody nie spoczywaj na laurach gdy tyłek przez życie nie zdarty nie rezygnuj gdy masz słabe karty to przecież w standarcie ,że w życiu pod górkę na starcie u mnie gdy walczysz a nie poddajesz się masz z miejsca poparcie o tym pamiętajcie klan wygrał pierwszą partie ,gong wybija drugie starcie ,starcie !!!!!!

Berwi:
Coś się kończy coś zaczyna tak jak wygasające płomienie ogniska, wystarczy dorzucić drzewa do ognia ,a od nowa palić się zaczyna ,rodzina zebrana wokół ,w bloku lub w lesie koło potoku, rok po roku ,idzie w przód, nie jak pochód pierwszomajowy, tylko nowy hip hopowy ,czas odnowy psychicznej ,która wskaże nam wytyczne, by klan mógł publicznie, wypowiadać swoje racje, jak w wakacje czas spędzać na zabawie, trenować fristajle ,jak coctajle zakręcone
niekończące się opowiadanie, rymowanie gwałci ciszę no i wzrusza moją duszę, znowu kogoś mowę słyszę? no to już jej nie uciszę, patrzę w przyszłość choć nie widzę ,to pozytywnie do sprawy podchodzę, wiele przeszkód na drodze ,które dopierdalają srodze ,klan się zbytnio nie przejmuje ,i do przodu brnie ,nie jest dobrze? będzie lepiej, bo tylko tak być może,
nie patrząc w szarym kolorze widzę podwójną tęczę, w czasie deszczu moknę, ale wyschnę i dalej pójdę, razem z klanem do końca wszystko dopnę ,to wcale nie jest trudne z pozytywnym nastawieniem, słowa dobre są w cenie, bo nic nie daje narzekanie, to najważniejsze przesłanie, które ekipa ci przekazuje, zawsze mówi tym co czuje, w piasek głowy nie chowie, wiele z tego się dowiesz, jeśli wsłuchasz się i zrozumiesz co ci przekazuje, to może tak jak nas do działanie cię
zmobilizuje, nowy dom zbudujesz, lepiej w nim się poczujesz, bo wyśpisz się tak jak sobie pościelesz ,nieraz to słyszałeś
ale powtarzaj stale, rozpal życie jak flarę, a minie lat parę i zdasz sobie sprawę, że nigdy nie będzie tak jak to sobie wyobrażałeś, choć nakreśliłeś na kartce, plan zajęć, nie wystarczy dobra chęć, trzeba umieć ją wykonać, by coś dokonać,
tylko zachować spokój, nie rzucać się jak w amoku, tylko krok po kroku, aż w końcu dojdziesz, do tego choć straciłeś na przedbiegu, to w końcowym wyniku, będziesz mógł się cieszyć z rezultatu.


Brak dodatkowych danych na temat pliku. Odtwórz plik
Pobrań: 1350, odsłuchań: 1214 Pobierz plik